Lubię to!
170 tys.
Zaloguj
Rejestracja
English
Version
Wiadomości
Czytelnia
Londynek Lajt
Poradnik
Ogłoszenia
Wydarzenia
Menu
Zaloguj
Rejestracja
English
Version
Działy portalu
Ogłoszenia
Nieruchomości
Pracę oferują
Profile kandydatów
Usługi
Motoryzacja
Kupię / Sprzedam
Towarzyskie
Oferta i Cennik
Wiadomości
Wielka Brytania
Polska
Irlandia
Świat
Sport
Waluty
Czytelnia
Wielka Brytania
Irlandia
Polska
Świat
Londynek Lajt
Celebryci
Moda
Zdrowa dieta
Więcej...
Poradnik Polaka w UK
Praca
Mieszkanie
Zdrowie
Więcej...
Wydarzenia
Najbliższe wydarzenia
Mapa wydarzeń
Konkursy
Społeczność
Facebook
Twitter
Reklama
Banery
Linki Sponsorowane
Promocje
Artykuły sponsorowane
Wydarzenia
Ogłoszenia
Biuro
O nas
Kontakt
Dla mediów
Regulamin
FAQ - Najczęściej zadawane pytania
Wiadomości
Sport
Czytelnia
Londynek Lajt
Poradnik Polaka w UK
Wydarzenia
Wielka Brytania
Polska
Irlandia
Świat
Waluty
Brexit
Wyślij zgłoszenie o nieprawidłowości
Dotyczy:
@Jan oczywiscie, ze zadluzenie moze byc podawane na oba sposoby. wy pisowscy wolacy nie martwicie sie jak was okradaja bo wam rzuca ochlap i jestescie zadowoleni. tvp najlepiej nakresla wam tematy kmiocie! Forum Obywatelskiego Rozwoju opracowuje licznik długu publicznego, w którym prezentuje również dane o tzw. długu ukrytym. Według danych z 15 listopada 2015 wartość długu publicznego w Polsce przekroczyła 1090 mld zł, czyli 60,7% PKB, a wartość długu ukrytego 3045 mld zł, czyli 174% PKB. 10 stycznia 2017 dług publiczny przekroczył 1 000 000 000 000 (bilion) złotych. Wraz z długiem ukrytym jest on trzykrotnie wyższy. Polskie zadłużenie sięgnęło rekordowych poziomów w historii. Przynajmniej w ujęciu nominalnym. Ale wskaźniki długu w stosunku do PKB wręcz obniżyły się. Urosło za to zadłużenie pozostające poza kontrolą parlamentu. W 2023 r. dług publiczny ma wynosić bowiem niemal 1,7 bln zł, a więc aż ok. 770 mld zł więcej niż osiem lat wcześniej. Ekonomiści wyliczają, że gdyby nie inflacja, Polska wcale nie wyrastałaby z zadłużenia jak ostatnio. Odwrotnie, wskaźnik do PKB sięgałby obecnie ok. 56–57 proc. Po drugie, sygnałem ostrzegawczym mogą być rosnące koszty obsługi długu. Okazuje się, że już obecnie są one, w relacji do wartości długu, niemal najwyższe w UE, przed nami są tylko Węgry. W takim ujęciu Polska w 2023 r. za pożyczone pieniądze zapłaci 4,6 proc. całego długu (na Węgrzech to 6 proc.), podczas gdy np. najbardziej zadłużona w UE Grecja – ok. 2 proc. To ważny wskaźnik, na który powinniśmy zwracać dużą uwagę. Swego czasu Rumunia miała zadłużenie na poziomie jedynie 38 proc. PKB, ale i tak nie uchroniło jej to od utraty płynności przy niekontrolowanym wzroście rentowności papierów skarbowych. Kolejny problem to wprost zatrważające plany finansowe na 2024 r., które przygotował rząd PiS w postaci ustawy budżetowej . Mówią one o wzroście zadłużania o najwyższe w historii 340 mld zł i rekordowo wysokich potrzebach pożyczkowych, do ok. 2 bln zł.
Tymczasowa nazwa:
*
Zaloguj się
›
aby dać komentarz na swoją unikalną nazwę.
Email:
*
Telefon:
Treść zgłoszenia:
*
Pytanie aktywujące:
*
Wpisz w pole wynik: 4(+)7
Wyślij